Zalania piwnic

Zalane piwnice – rady strażaków.

W ostatnim okresie na terenie naszej miejscowości wystąpiły liczne podtopienia piwnic budynków mieszkalnych wodami gruntowymi. Jedni wypompowują wodę na własną rękę, natomiast drudzy czekają na strażaków. Jednak w obydwu przypadkach obowiązują określone zasady, związane z prawem fizyki, a ich naruszenie może doprowadzić do katastrofy.

Najważniejsza z nich to, niedopuszczenie do uszkodzenia konstrukcji budynku oraz pęknięcia ścian. Różnica poziomów wody między wodą na zewnątrz i wewnątrz piwnicy doprowadza  do ponownego i bardzo szybkiego zalania piwnicy. Dodatkowo napływająca woda z zewnątrz wypłukuje grunt spod fundamentu, powoduje nieprzewidziane ruchy gruntu, co w rezultacie narusza jego stabilność i może doprowadzić do katastrofy budowlanej.

Należy pamiętać, iż wypompowując wodę z posadzki piwnicy czy wykonanej w niej studzienki (tzw. depresji) kierujemy wszystkie cieki wodne   z okolicy pod nasz budynek, ponieważ woda podąża tam, gdzie ma odbiór.

Pierwsza rada sprawdzić poziom wody gruntowej na zewnątrz, najlepiej w pobliskiej studni – jeżeli jest wyżej  niż w piwnicy (lub na równi), wody nie należy wypompowywać, bo za kilka chwil będzie jej tyle samo lub więcej.

Druga rada to taka, aby wypompowywaną wodę kierować bezpośrednio do działającej studzienki kanalizacyjnej lub do pobliskiego rowu. W innym przypadku (np. woda wylana na podwórko) powróci  do piwnicy, a nasze działania będą bezcelowe.

Trzecia rada równie ważna, to odłączyć prąd w piwnicy za pomocą bezpiecznika strefowego a w przypadku jego braku w całym budynku. Pamiętajmy, że woda jest idealnym przewodnikiem prądu i łatwo jest wtedy o nieszczęście.